Pierwsza notka z nowej serii I tried...czyli tego próbowałam :) w której zamierzam co jakiś czas opisywać ciekawe produkty/usługi brytyjskie wszelkiego typu, (nie)warte spróbowania i polecenia. Część być może będzie Wam już znana ale części na pewno nie znacie :P w dzisiejszej dobie, kiedy świat jest globalną wioską a przepływ towarów z kraju do kraju to podstawa handlu być może znajdziecie je na półkach w polskich supermarketach i wtedy ktoś sobie przypomni moją notkę na blogu ;P i sięgnie po towar na półce. koleżankom-emigrantkom te produkty będą dobrze znane ;)
A dziś pod lupę bierzemy.... crumpets! :P
Co Brytannia je na śniadanie? Brytannia je crumpets! Crumpets to są takie zabawne drożdżowe racuszki z głębokimi kanalikami :D najlepiej smakują tostowane na ciepło z masłem albo z masłem i dżemem :P i koniecznie z kawą lub herbatą. Można je też jeść na deser i w ogóle kiedy się chce. Na słodko lub na słono.
Specjalnie dla Was zakupiłam dziś paczkę Wartburton-owskich crumpet-ów :P bo te są chyba najpopularniejsze.
a tak wyglądają na ciepło po wyjęciu z tostera i w przekroju ;)
Znalazłam też dla Was przepis na crumpet-y :D wersja angielska: TU, a wersja polska TUTAJ i TEŻ TUTAJ :D miłego kucharzenia!
moja opinia o crumpets : 10/10 :)
Mniam, mniam, mniam:)
ReplyDeleteKusisz,oj kusisz kobieto!! a ja zrzuciłam jednego "stona" i chcę jeszcze jednego:)
ReplyDeletehe he he, a co! :P kusze was, kuszę :P
ReplyDeleteto mówisz, Jaga, że rzucasz kamieniami :P :D zjedz jeden, dwa crumpety i sił ci przybędzie :P i kamieniem rzucisz jeszcze daleje hi hi hi
Oj, nieładnie tak czytelniczki crumpetsami drażnić ;P
ReplyDeleteSwoją drogą to pierwszy raz widzę takie cuda ;)
Bardzo podoba mi się ten pomysł i bedę sledzić zapiski na bieżąco :)Nie widziałam czegos takiego tutaj, ale wygląda bardzo apetycznie :)
ReplyDeleteApetycznie wygląda Twoje śniadanko Martuniu! :)
ReplyDeleteJestem na diecie SB, (South Beach) nie mogę tknąć, a nawet palców oblizać ;)) ale wygladają jami:)
ReplyDeleteZerknę do twoich szkiełek, bo cos chyba "upichciłaś"
Miłego dnia Titani:)
Pobudzasz mój apetyt na coś słodkiego.
ReplyDeleteJa osobiscie za tym specjalem nie przepadam..... i tutaj wzdycham za domowymi buleczkami drozdzowymi. Pozdrawiam.
ReplyDeleteAnd I tried. I wystarczy bo mi gabaryty wzrosną;)
ReplyDeleteno, ja też na codzien ich nie jadam, raczej okazyjne, bo sama będę jak ten crumpet LOL
ReplyDeleteps.
Magda, co to za tajemnicza dieta? ;)
Eeee tam:) dieta wcale tajemnicza, ale dość restrykcyjna. Mam do niej podejście eksperymentalne, nie wiem czy dam radę utrzymać.
ReplyDeleteOgólnie rozchodzi sie o to, by wycofac z menu węglowodany proste - bułeczki, makaroniki ryże i takie tam.
Cóz, nudzi się ta dieta, aczkolwiek na początku daje spektakularne efekty:)
Jakie to crumpetsy..toz to nasze polskie placki drozdzowe :) mama podawała nam z kakao.Na tym drugim linku sa pieczone w obreczach,to niepodobne ,ale w 1 linku to identyko! To brytania je nasze placki,a nie my brytyjskie crumpetsy :)
ReplyDeleteMadzia, każda dieta się znudzi bo człowiek potrzebuje urozmaicenia. Wierzę Ci, że ciężko jest zrezygnowac z węglowodanów lub z połączenia węglowodany-tłuszcz bo one są dosłownie niemalże w każdym produkcie.
ReplyDeletePagata, u mnie w domu od dawno smazyło się racuchy drożdżowe ale żadne crumpet-ów nie przypominały bo nie miały tych głębokich rowków :P podobne jedzienia mamy :P