Że Pagata to baba z jajami, to chyba każdy wie :P Wystarczy odwiedzić jej Dziuplę i zobaczyć jakie tam jajowe kreacje przechowuje. Ale Pagata sama mi to udowodniła w tym roku, przysyłając mi tu, do Wielkiej Brytanii, swoje piękne własnoręcznie zdekupażowane gęsie wydmuszki :) Oprócz pisanek dostałam, też włóczkową kurkę.
Koniec już z pseudo-pisankami w postaci malowanych kamieni z plaży w Barmouth, witajcie Prawdziwe Polskie Pisanki robione polską ręką!!! Pagata, 100 krotne dzięki!!!! :* :* :* Moja wielkanoc nabrała w tym roku kolorów!
Podziwiajcie!
