"I jeszcze jeden! I jeszczeeee raaaaz!..." Nie, to nie piosenka weselna, to mój ostatni festyn, a dokładniej wczorajszy :) Czwarty w tym sezonie letnim i ostatni.
Oto jak twórczo spędziłam weekend :) Treuddyn Festival 2012. Przez miniony tydzień popołudniami, po pracy, przygotowywałam nowe malowane szkiełka na sprzedaż. Pogoda nawet dopisała, ludzie też, ale niska sprzedaż poraz kolejny udowodniła, że sytuacja ekonomiczna nie pozwala ludziom na zbędne wydawanie pieniędzy. Poza tym z festynu wróciłam ubłocona bo deszcze jakie od jakiegoś czasu nawiedzają Brytanię, rozmoczyły boisko na dobre. Wygrał ten, kto pojawił się w gumowcach. Dobrze, ze chociaż namiot dawał nam schronienie przed przelotnymi opadami.
Było trochę stołów z towarem ale tylko mój i mojej koleżanki, Grażyny, były typowym rękodziełem.
A tak wyglądało moje stoisko, umieściłam się cichutko w kąciku namiotu:
Ta sterta ubrań po lewej, która psuje mi zdjęcie :-/ nie należy (na szczescie) do mnie, to stoisko sąsiadujące... takiej jednej starszej marudnej matrony, która do ostatniej minuty wciskała jakiejś dziewczynie z dzieckiem w wózku używane ubrania. Ach, mówię Wam, zachłanność ludzka nie ma czasami granic.
A tak wyglądało to stoisko obok mnie (!!!) Nie uważacie, że troche przytłacza... swoim wyglądem ha ha ha! Przynajmniej ja się tak czułam wciśnieta w kącik ze swoim stolikiem, przytłoczona przez te wiszące wszędzie ubrania. Junk przyniesiony z domu. :P
Zauważyłam, że ostatnio tego typu stoiska pojawiają się na festynach. Junk, czyli "śmiecie" z domu wystawione na sprzedaż, to nic innego jak car boot sale tyle, że bez samochodu. Powiem szczerze, że nie wyglądają one szczególnie atrakcyjnie ale co ciekawe mają całkiem spore wzięcie bo za 50 pensów czy 1 funciaka można nabyć kolejny "junk" do swojego domu :))) Taka mentalność ludzi :)
A tak wyglądało stoisko Grażki, z dekupażem :)
Stanie przez parę godzin na przemoczonym boisku w przeciągu zmogło mnie na koniec dnia. Trzeba było poratować się kocem, gorącą herbatą i kanapkami :) Dzień zaliczam jako udany.
A dzisiejszą niedzielę spędzam na wyrabianiu kolejnych bombeczek i oglądaniu Aliens.
A co takiego Twórczego powstało w waszych pracowaniach/ domach/blogach? Pochwalcie się pracami koniecznie, niech inni też je zobaczą. Linkowanie do środy do północy. Zasady zabawy Twórczy Weekend - tutaj. Nowe osoby bardzo prosze o zapoznanie się z zasadami.





























