Whoever has got a gmail account has probably come across the new Google product - Buzz, that works in a way similiar to Twitter, by publishing short comments - "tweets". How do you find it guys? Hot or not? ;-) Personally I find it a great fun that lets me catch up with some friends I haven't heard from for ages! However launching Buzz has spawned a wave of spammers following you. Where, the hell, do these people come from?! Apart from my gmail contacts following me I do get quite a lot of porn spammers and the like so I end up blocking them 1 by 1! (God, thank you for the BLOCK button!) You just can't be a private person these days, can you? With the era of Internet, the world today is indeed nothing but a a global village!
Come on guys, speak your mind!
Chyba wszyscy posiadacze konta gmail już zorientowali się, że parę dni temu Google obdarował nas swoim nowym produktem - Google Buzz, który okazuje sie być kolejnym Twitterem. Jak Wam podoba się ta nowa aplikacja? Hot or not? :P Kto z was juz "ćwierka" na Google-u (i Twitterze)?
Osobiście lubie takie nowe gadżety made by Google i fajnie jest być w kontakcie z znajomymi, których się nie widziało już jakiś czas a kontakty ograniczaja sie tylko do bla bla @ bla bla . bla bla ale z drugiej strony nowy produkt to nowa fala spamu i ludzi próbujących za wszelką cene rozgryźć i rozbroić nową aplikację ze szkodą dla użytkowników. No bo oto otwieram G-Buzz poraz pierwszy i co widze? Followers! (= podglądacze! :P) a wśród nich spamerzy reklamujący filmy porno! (Boże dzięki Ci za przycisk Blokuj!)
Fakt faktem, w dzisiejszej dobie internetu, Facebook-ów, Twitter-ów, blogów i tysiąca innych stronek towarzyskich z profilami cięzko jest być osobą prywatną a świat naprawdę stał się niczym innym jak globalna wioską.
Co o tym sądzicie?

no tak... sami się wystawiamy poniekąd, ale to już przesada, żeby nie powiedzić żednada, jak się wkrada nam owa treść perfidnie!
ReplyDeletePs. Przez "morza i oceany" leci już... :)Buziak!
no tak to juz jest, tu profil, tam profil, tu adres, tam adres i zaraz ludzie na drugiej półkuli wiedzą wszystko co robimy, planujemy, co przezylismy
ReplyDeletedoszłam do wniosku ze chyba nie jest mozliwym pozostac całkowicie anonimowym w sieci, zawsze znajdzie sie cos co nas "zdradzi", jakas nazwa, link, zdjęcie, avatar itp
internet niewątpliwie zbliża ludzi :D
eh dlatego ja sobie oszczędzam często nowości...a pozostać anonimowym to można chyba tylko nie korzystając z netu...
ReplyDeletea ja lubie nowosci :)
ReplyDeleteja poprostu nie lubie udawania innej osoby w necie i posiadania tysiąca roznych profili o różnych nazwach, wszędzie chcę byc titanią :) i nią jestem, dlatego łatwo mnie rozpoznać ...