Dwa dni temu babcia tżta zaprosiła mnie na obiecane wspomnienia :) czyli ponad godzinę przerzucania fotografii z rodzinnych albumów. W przypadku rodziny mojego towarzysza życia o tyle jest to ciekawe, że jego rodzina ma, a własciwie to miała, nomadyczny charakter tzn dziadek John Snr i jego syn John Jr oraz jego wnuk Tim (moj tż) wędrowali po świecie żyjąc w najbardziej egzotycznych krajach takich jak Iran, Katar, Malezja, Borneo, Papua Gwinea, Singapur, Japonia, Tajlandia i Bóg wie jeszcze jakie państwa. A wszystko to za sprawą wojny - dziadek walczył na różnych frontach, również w Japonii, oraz taty tżta który pracował na platformach wiertniczych BP w krajach arabskich oraz jako mechanik samolotowy w czasach służby w wojsku.
Oto parę fotek uwiecznionych z tamtego dnia :)
Babcia tżta wspominająca czasy swojej młodości...
Urok starych albumów...
Tyle albumów "przerzuciłyśmy"...
Nie mogłam sie oprzeć sfotografowaniu zdjęć z Japonii :)
Poniższe zdjęcie przedstawia zgromadzoną dookoła lokalną ludność japońską, oglądającą babcię i jej dziecko z blond włosami :) Podobno nie mogli się nadziwić jasnej karnacji i włosom malucha,
Rodzinka w komplecie.Żona i dzieci dołaczyli do męża. Podróż statkiem trwała 5 tygodni!!! Zwróćcie uwagę na ten łuk w tle :)
Czyż te dziecięce wózki z tamtych przed- i po-wojennych lat nie miały swojego uroku?
Japońskie krajobrazy...
Czasy młodości, muduru, przyjaciół, koleżeństwa...
Hiroszima po ataku... miasto podnosi się z popiołów...
Koledzy, wojsko, samochody i armia...
Pałace japońskie... To dopiero musiał być widok!
a tu... zgadnijcie kto? :D mój tż! :D uroczy wampirek bez dwoch przednich zębów... uwielbiam to zdjecie! Szkoda, że dziś już nie ma tych blond włosów :(
a tu ze swoją śp. mamą... czyż te zdjęcia nie mają swojego uroku z tamtych lat?!
Babcia na zawsze zakochała sie w Japonii i pozostaje wierną tej tematyce. W swoim pokoju posiada kolekcję bibelotów o orientalnej tematyce. Najbardziej okazała jest ta japońska gejsza w szklanej skrzyni. Dostała ją jako prezent od swojego syna. Skrzynia z Japonką podróżowała z Japonii do Wielkiej Brytanii i miała swoje przygody na granicy z celnikami.
Babcia równiez bardzo chętnie haftuje japońskie klimaty...
Japoński kącik kolekcjonerki ...
Wazony...
No i babcine "akcesorio", które zawsze przykuwa moją uwagę jak tylko je mijam - karuzela z mulinkami :)
Babcia tżta spędziła ze swoim mężem 2 lata w Japonii (rząd brytyjski płacił za utrzymywanie rodzin w krajach Azji, brytyjskie żony i dzieci złączone byly z małżonkami/ojcami, na czas pobytu mieli nawet 2 japońskie slużące) a potem miała jeszcze okazję udać sie w drugą, sentymentalną podróż do Japonii. Odwiedziła równiez Tajlandię.
Czyż niektórzy nie mają interesującego życia?
wow!imponujące zyciorysy,impnujace podróze..i stos albmów imponujacy :)
ReplyDeletenie będę się powtarzać za Pagatą.Dodam jeszcze tylko, że Gejsza w szyneczce jest super.
ReplyDeleteWhite Sheep, no ja nie wiem, ja jeszcze gejszy w szynce nie próbowałam ;) LOL
ReplyDeletea szynké z biedronki chociaz probowalas? :)
ReplyDeleteha ha ha, z biedronkami też nie jadłam, a co? polecasz? do kompletu z piklami z żaby ;)
ReplyDeleteno to mnie teraz skosilas
ReplyDeleteraz ze stare foty
dwa Japonia
dlugo sie nie pozbieram
babcia wyszywa..i do tego japonskie slicznosci
no nie moge
Fajnie tak powspominać :) Ciekawe bardzo!
ReplyDeleteAle światowa babcia! Powiem Ci, że zdjęciami krajobrazów japońskich jestem zachwycona, ktoś miał niezłe oko do robienia zdjęć, naprawdę! A że babcia haftuje no padłam! Bogate wspomnienia ma... ;)
ReplyDeleteuwielbiam stare zdjęcia "z duszą"... mają w sobie to coś... dzięki za tą relację :D a kolekcja japońska robi wrażenie :D
ReplyDeleteTwoje opowieści wciągają mnie zawsze. No ale jak masz Taką nauczycielkę ;)? Bardzo ciekawe, urozmaicone życie. Dobrze, że rodzina mogła być razem.
ReplyDeleteUwielbiam stare fotografie. To faktycznie wspomnienia, również moje. Nieraz gdy byłam małą dziewczynką siadałam z Babcią i oglądałysmy stare zdjecia z przed, w trakcie i po wojnie. Takie fotografie są niezastąpione i z niczym nie mogą się równać do współczesnych przeróbek.
ReplyDeleteUwielbiam babciane opowiesci. Swietne wspomnienia i zbiory.
ReplyDeleteTo sie nazywa miec wspomnienia, i te zdjecia. Nic tylko siedziec ogladac i sluchac
ReplyDeleteZdjęcia w sepii to mój fetysz;) Moge sie wpatrywać godzinami, szukać nowych szczegółów i wyłapywac je. Mam kilka starych albumów po babci, sa w nim twarze zupełnie obcych ludzi, ale którzy w niewyjasniony sposób mnie intrygują, przyciagają. Zdjęcia sa magiczną kalką przeszłości, a kiedy jest to tez twoja genealogiczna przeszłość..to..ach, wszystko staje sie jeszcze bardziej ekscytujace. Historie poszczególnych ludzi i rodzin bardziej mnie pasjonują niż globalna historia ludzkości.
ReplyDeleteBabcia Tima ma cudną starość, skoro ma takie wspomnienia i ludzi z którymi może sie nimi dzielić.
ale głupią literówkę strzeliłam.Musiałam być bardzo zmęczona.Oczywiście chodziło o skrzyneczkę,a szynka z Biedronki bardzo dobra,nawet szczypior na nią ostatnio leci ;).
ReplyDeleteTaka babcia to ma co wspominać. Stos albumów robi wrażenie.
ReplyDeleteRzeczywiście kobieta zakochała się w japońskiej kulturze.
Widać, że jesteś zachwycona tymi wspominkami.
zdjęcia pełne magii... niesamowite:)
ReplyDeletefantastyczne, zazdroszczę babci takich wspomnień a Tobie takiej babci :)
ReplyDelete