Taki oto obrazek z mojego życia. Uszczęsliwił mnie na cały sobotni dzień :) Nie ma to jak odrobina ciepła na sercu gdy człowiek zaczyna tęsknić za domem.
Wstaję wyspana w sobotę. Zbożowe śniadanie przy komputerze, jak przystało na prawdziwego mouse potato ;) Nagle telefon. Patrzę na wyświetlacz - mama! W jednej sekundzie serce zaczyna mi szybko bić, pająki już rajcują w żołądku, stressss, przez głowę przelatują czarne myśli: "coś sie stało!", "to na pewno zła wiadomość" itp Boże, oby nie! Zawsze takie odczucia jak tylko dzwoni ktoś z rodziny. Szczerze? Nie lubię jak dzwonią do mnie z Polski. Wolę nasze niedzielne rozmowy online. Na spokojnie.
W słuchawce (o ile tel kom ma słuchawkę) słyszę głos mamy z nutą radości. Uffff! Co za ulga!
-Dzień dobry!!!
-No cześć!
-Poznajesz?
-No poznaję, poznaję....
-Dzwonię żeby Ci podziękować za paczkę. Paczka jest super! Wazonik z różą jest cudny! Tak pięknie dobrałaś te kolory!
I tu nastepuje Wybuch Radości Niesamowitej. Na mojej twarzy Uśmiech Natychmiastowy. Serce tańcuje w piersi. (Kocham, kocham, kocham uszczęsliwiać moja rodzine prezentami i prezencikami, to niesamowite uczucie!)
-Nie ma sprawy- odpowiadam, z opanowaniem w głosie, no bo ja przeciez zatwardziały introwertyk ale w głebi tak na prawdę cieszę sie jak dziecko - Cieszę sie, że wszystko doszło w całości i szkło sie nie pobiło.To taki dodatek do różanej karteczki imieninowej, wiesz, tej ktorą wysłałam Ci wcześniej. Pomyslałam, ze dołożę jeszcze te herbatki i kawę i. .........
Bla, bla, bla....Rozmowa toczy się dalej.
Mimo, że w sobote cały dzień padało, to dla mnie i tak zaświeciło słońce :) Dziwne, ale do szczęscia czasami wystarczy jeden telefon. Jeden telefon. Jeden...
Wniosek? Chyba jednak tęsknię za rodziną... Heh, Twardzielem nigdy nie byłam...
To tyle. Musiałam się uzewnętrznic. Introwertyk też czasami musi coś z siebie wyrzucić, nie?
To tyle. Musiałam się uzewnętrznic. Introwertyk też czasami musi coś z siebie wyrzucić, nie?

Heh... No tak... Małe rzeczy a cieszą:) Skąd ja to znam... Ech... Buziaki:*
ReplyDeleteZgadza sie! Small is tremendous - jak w tej piosence. Ja tez taka małostkowa jestem, kazda pierdółka mnie ucieszy :)
ReplyDeleteEch, znam to uczucie - niby na codzień nie odczuwa się żadnej tęsknoty, a jednak taki telefon czy wizyta bardzo poprawiają humor :)
ReplyDelete