I jeszcze jeden pościk niedzielny :) raczej z tych takich "obrazkowych". Świat wokół Hafan cz. II i zabawy nowym aparacikiem ;) hmm, jeszcze nie wiem czy go lubię ... ale na razie próbuję to tu, to tam, pstryk... pstryk...
tż rybki sobie choduje od jakiegoś czas, złote karasie i welonki pomarańczowo-białe, porosły skubańce duże jak ręka i jeszcze się porozmnażały :) życie nam eksplodowało w 100 litrowym akwarium i po jakimś czasie okazało się, że wymaga ono przeniesienia do większego zbiornika na zewnątrz domu, a oto moment w którym wrzucamy nasze ryby "na głęboką wodę" :) najpierw oswojenie z temperatura... co by termoszoku nie było...
A tu już towarzystwo w zbiorniku. Home, green home! Woda taka zielona bo tż lekarstwo przeciwgrzybiczne do niej dodał, tak na zdrowie rybkom...
A tu zabawy aparatem pod tytułem Textures and Patterns :) Możecie sobie pozgadywać co przedstawiaja macro fotki :P
Koniec :)
Śliczne fotki - pięknie obfociłaś kwiatuszki a co do zgadywanki - na tym jednym to albo mech albo kłoski trawy - inne nie zgaduję - pozdrawiam :)
ReplyDeletea mnie bardzo ciekawi co to jest to czerwone?:)
ReplyDeletepozdrawiam
Glinka, dziękuję :)
ReplyDeleteEuforka, no właśnie, co to jest to czerwone :P kto zgadnie? :)
A co dalej z rybkami? Będziecie dla nich organizować jakies oczko wodne w ogrodzie, czy wielgachne akwarium jako domową fototapetę ;)? Jestem ciekawa, co sie z nimi stanie jak minie lato?
ReplyDeleteCo do tekstur, są swietną inspiracją do wydobywania kształtów na szkle:)
Magdo, rybki mieszkają juz w tym dużym pojemniku i mają się dobrze bo zyskały podwojna przestrzeń do pływania, chociaż ja osobiscie wolałabym, żeby ten pojemnik byl bardziej przezroczysty co by można je bylo oglądać też z boku. w zimie zostaną one w pojemniku bo są to ryby zimnokrwiste, i niska temperatura im nie przeszkadza. jednakże będziemy je obserwować w zimie, żeby zobaczyć jak reagują na obniżanie sie temperatury. miejmy nadzieje, że przyszła zima nie będzie taka długa i śnieżna jak ta co była. niestety nie planujemy oczka wodnego, nie mamy gdzie.
ReplyDeleteps. co do niskiej temperatury i rybek to podobno najlżejszą śmierć jaką można zadac takiej rybce to włożyć ja do lodówki/zamrażarki, wtedy jej metabolizm ustaje i serce przestaje bić, zapada w sen, z którego nigdy sie nie obudzi. to podobno lepsze niż spuszczanie rybek drogą kanalizacyjną czy w toalecie, podobnie jak wyrzucanie ich poza wode, niektorzy tak własnie robią i powodują im straszne męczarnie. tż mi o tym kiedys opowiedział. dziwne, nie?
a to ciekawe, zamrażalnik jak eutanazja trochę ;) ja sie tekstur nie podejmuje :D ale swietnie Ci powychodziły;)
ReplyDeleteKlaudio, No, takie troche un-cool z tą lodówką, ale z dwojga złego chyba lepsza taka śmierć niż w męczarniach. dla wyjaśnienia dodam, że my nigdy czegoś takiego nie zrobiliśmy i nie zrobimy, ja namawiałam tżta, żeby oddał młode rybki do sklepu zoologicznego ale on się jakoś z nim nie chcial rozstać. a to z tą lodówką to taka ciekawostka, chyba w necie ją tż znalazł.
ReplyDeleteco do tekstur, to kto powinnien robić takie struktury jak nie ty! :P takie piękne fotki robisz tym swoim aparatem :D musiał kosztowac fortunę. ja to sprzetu profesjonalnego nie mam, cyfrówki zwykłe, ot takie dla przecietnego ludu, co by popstrykać sobie można było...