„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać.
Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.”

Johann Wolfgang Goethe

Followers

Saturday, January 16, 2010

Sweet little nothings ;-)

What a nice day I had yesterday! Weather conditions had finally improved, buses had come back to normal, my day at work passed very quickly, we got paid and the best - my bf came back home from a weekly business trip in the US and we celebrated in Frankie & Benny's :D Yay! My favourite American Italian restaurant :) Obviously being in Chester retail park we couldn't skip Hobbycraft and other not-to-be-missed shops :P That resulted in a nice load of goodies and even less space at home... lol ;-)

Dzisiaj post z cyklu "chwalę się" Kto nie ma ochoty ten może sobie darowac, a kto ma ochotę, niech czyta :P Tak więc pochwalę się dziś Wam moimi craftowymi zdobyczami :D Które uzbierały mi sie przez ostatnie 1.5 m-ca. Wczoraj z okazji payday-u, oraz tego, że moja "marooda" wróciła po tygodniowym pobycie w USA do domu, pojechaliśmy do Chester zaszaleć :D Najpierw świętowaliśmy przy smacznym jadełku w naszej ulubionej amerykańsko-włoskiej restauracji Frankie & Benny's a potem dokonałam kolejnych zakupów craftowych w Hobbycrafcie i tak uzbierała mi się z tego niezła górka :D

Thought I'd show you my new craft stuff I bought recently  - so I bought myself a craft pack of Sweet Little Nothings, which I'm dying to lay my hand on as I've recently felt like making some acetate cards in pastel and baby-like colours :P - just as its name - simply sweet little nothings.... (oh, no! no! don't tell me I'm starting to be broody:P not yet! not yet!) The pack consists of my beloved patterned acetate with 4 different designs, some ribbons, cute stamps, chipoards,  and alphabet stickers.

Zestaw craftowy Sweet Little Nothings, składający sie z twardej folii z nadrukiem ptaszkowo-babeczkowym :) równie słodziutkich stempelków, samoprzylepnych i nie-samoprzylepnych wstążek, chipboard-ów, i alfabetu pod postacią naklejek. Już nie mogę sie doczekać kiedy się zabiorę za tę folię we wzorki, uwielbiam bowiem kartki z "acetate-em", jak już kiedyś wspominałam....


 
 
 
 
 


So that's the first thing, then I bought some more spellbinders wizard dies (I absolutely love having them despite the price) and there are some more on their way...I also decided to go for the sizzix ones too and I'm telling you, they do work with the Spellbinders wizard. Been there, done that.
Some more new stamps, ribbons, cool buttons, embroidery cotton,  TH alcohols, paper flowers, some fresh pots of glass paints, funky cardstock, punches, spring embellishments, craft mags...

 I kolejne "przedmioty pożadania" :D  matryce wizardowskie, nowe z sizzixa (postanowiłam je wypróbować), pare dziurkaczy (w przygotowaniu na walentynki), guziki, wstążki, stemple o różnej tematyce, kordonki, alkohole TH, duperelki wiosenne, gazetki...


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


 
 
 

And now something totally different, something for tea lovers and tea connoiseurs - a gift box with teas and tea caddies from Teava, which I got from my Sweetheart! (oh bless you darling!) :-) It's a well-known in America Teavana brand :D Can't wait to taste it!

A teraz coś od tżcika - piękny prezencioch z Hameryki :D - pudełko z zestawiem herbat oraz puszkami na herbatki od popularnego sprzedawcy herbat - Teavany. Nie zapomniał o mnie kochany misiek, oj nie! :P Zapowiada sie więc kanapowa degustacja herbaty :D


 
 
 
America is a super size country where everything is basically xxl size, even the ketchup portions one gets for their meal in a food outlet are bigger than ours. By contrast I have shown the European portion you get from a British Mc Donald's :P Nice, isn't it? Big or not, I  like ketchup anyway :P

To że w Ameryce wszystko jest większe, to chyba każdy już wie,  nawet nie będąc tam. A widać to nawet po porcji keczupu jaką dostaje sie do posiłku w amerykańskim barze. Dla porównania pokazuję obok keczup europejski z McDonsa ;-) Fajnie, mały czy duży,  ja tam lubie keczup :P


16 comments:

  1. Heh no proszę... Ja to tyle nawet stempli nie mam co Ty teraz nakupowałaś... Oj Martuś zazdraszczam Ci,że tak sobie możesz pokupować...:) U nas wszystko takie drogie...;) Cudności:*

    ReplyDelete
  2. No właśnie, tylko można pozazdrościć ... gdybym mogła iść czy gdzieś blisko pojechać do odpowiedniego sklepu i pomacać, obejrzeć, pogrymasić, powybierać a potem normalnie zapłacić - marzenie ... w tym temacie już nie marzę.
    Wspaniałości!!!Świetne stemple, zwłaszcza te drzewka (i tusze bo bez nich nie ma stemplowania).
    Ale naj, naj to ... pudełko z herbatkami!
    Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  3. O Boziu jakie cudne stempelki,,kotki,sówki,koronki, ale piękności.
    Marta ale najbardziej zazdroszczę Tobie tej herbatki ,,
    No ale ruszę swoja wyobrażnię i tez będę razem z Tobą smakować,
    pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  4. wszystko jest boskie,a najbardziej gazetki (ale już wiesz,że mam na tym punkcie hopla).Tak jak pisze Asia szkoda,że unas wszystko takie drogie.Zauważyłam też,że masz podobną tendencję do mnie,kupujesz i nic nie robisz .Ja tak bardzo bym chciała zobaczyć jakie cuda "czarodziej" potrafi wyciąć :)

    ReplyDelete
  5. no nie...zdecydowanie nie mogę oglądać Twoich zakupów :)

    ReplyDelete
  6. Joasiunia, ja kupuje bo mogę i bo jestem w uk a tutaj ten przemysł kwitnie, nie mam jeszcze swoich dzieci wiec wydaje kasę na siebie :D jak beda dzieciaki na utrzymaniu to o stemplach trzeba bedzie zapomniec.
    juz kiedys pisałam gdzies, ze gdybym byla w Polsce to do dnia dzisiejszego nie miałabym tego co mam a i pewnie na wizazu by tez mnie nie bylo :)

    Damurku, dziękuję, co jak co, ale nie ma jak dobra herbata i to w dobrym towarzystwie ;-)

    Jaga, szkoda, że nie mogę Cie zaprosić na herbatke, mam jej tu dużo, mozna by bylo posiedziec i poherbatkowac :) a tak musimy poprzez bloga :-)

    White.sheep, ja kupuje i gromadzę w nadziei ze uda mi sie to w przyszlosci wykorzystac, fakt faktem, że malo pokazuje ostatnio z tych kupionych rzeczy bo nie mam az tak duzo czasu aby zasiąść do wszystkiego :P (co z reszta widac po moich porzuconych watkach wizazowych) ale pomału wdrażam pewne rzeczy np wycinanki wizardowe pojawiaja sie juz w kartkach, coraz wiecej "wybrednych" form, twinkling h2o tez juz byly na warsztacie, użyłam też niektore nowe stemple swiateczne i tusze, ale reszta czeka i nabiera mocy urzędowej :P I tak jak u Ciebie, u mnie NOWE HOBBY NA HORYZONCIE :D wiec uczę się, doczytuję, próbuję...

    Pagata, a mówiłam, że kto ma słabe serce to lepiej nie czytać ha ha ha :P

    ReplyDelete
  7. Jeju! To hobby craft na tobie neizle zarobilo! Super zakupy! Tez bym tak chciala.....zwlaszcza te drzewka..... nie! W zasadzie to wszystko mi sie podoba!Przyjrzalam sie wszystkiemu bardzo dokladnie! Wiesz co, nie moge sie doczekac, kiedy umiescisz zdjecia gotowych wyrobów. Pewnie beda cudne!!! Zycze przyjemnej degustacji herbatek!Pa!

    ReplyDelete
  8. chwalipieto nie wstyd CI tak piac na caly glos???!!!!

    zazdroszcze az zielenieje
    drzewkowe stemple mniaaaam

    no i herbataaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

    ReplyDelete
  9. zazdroszcze zakupków.

    Zapraszam po wyróznienia

    ReplyDelete
  10. Ale cuda, ja nie mam nawet połowy z tego co powyzej! Niesamowite skarby.

    ReplyDelete
  11. Upsi, coś mi się wydaje, że namieszałam. Miałam skomentowac ostatniego posta [tzn właśnie tego] a skomentowałaś jakiś stary ;) Mam nadzieję, że się w tym wszytskim połapiesz :)

    Wybacz mi to zamieszanie :)

    Trzymaj się ciepło :)

    ReplyDelete
  12. Kasiu, czasami żartujemy z tżtem, że ja cały przemysł craftowy podtrzymuję ;-) Hobbycraft to miejsce, z ktorego poprostu nie da się wyjść z pustymi rękami, nie kupiwszy niczego :)

    Bo - od tego blog aby trąbic ha ha ha :D
    a na herbatke zapraszam! Teavana ma niesamowite kombinacje smakowe ;-)

    Taito - ja sobie te wszystkie cudeńka po prostu chomikuję :P chyba niedlugo poprosze tżta o zrobienie mi komódki w ktorym bede trzymac swoj dobytek :)

    Cleo, Qrczak - dziękuję :*

    ReplyDelete
  13. O mamuśku! , Herbaty za takie, które dałabym się pochlastać! Kurcze, oni w USA Mają takie fajne wynalazki (słoiczek kapitalny!), W Europie czego nie spotkasz, NP. cynamonowe tic-takc (i) ... Kiedyś teściowa zwoziła kilogramami nam je ... :)

    ReplyDelete
  14. No i widzisz, pochlastało! Tzn. poprzedniego posta poucinało, že wyszły bzdety jakieś ... Ale trudno - buziaki!

    ReplyDelete
  15. Tic tac-i cynamonowe! O ja!!!!! :D to tylko w Hameryce! ;-)

    ReplyDelete
  16. Zaszalałaś i to ostro z tymi zakupami, ale to dobrze, bo jak masz takie wspaniałości to będziesz tworzyć i tworzyć :-)
    No tak, "stary" przywiózł dolców to Ty zaraz do Peweksu poleciałaś :-) :-)
    A komódka to koniecznie potrzebna, bo nie wyobrażam sobie jak cokolwiek znajdujesz mając ileś tam dziurkaczy w pudełku i grzebiąc za tym jednym :-) No chyba, że wszystko masz elegancko ułożone, to co innego :-)

    ReplyDelete