No i co z tego, że do świąt jeszcze dobre 2.5 miesiąca :) Mnie to bynajmniej nie przeszkadza w tworzeniu nowych świątecznych ozdób :) bowiem ja rękodzielniczy maraton przedświąteczny zaczełam już w lipcu :) (W tym roku o wiele wcześniej niż zwykle i to wszystko wbrew mojej życiowej regule: za pięć 12.00) Z racji tego, że przede mną lista pełna świątecznych projektów (powstała też "tajna" lista priorytetowa dekoracji bo liczba projektów jakie chciałabym wykonać w tym roku przerosła moje możliwości) to nie ma co się obijać tylko brać do "roboty" :D Liczy się każdy dzień! Jeszcze tylko ten tydzien pracy i mam semestralne ferie i całe 7 dni tylko dla siebie na tworzenie, tworzenie, tworzenie... Byle do weekendu!!! Odliczanie rozpoczęte :) Jeszcze tylko 5 get-ups :)
Zrobiłam tez sporawe zakupy w dwóch miejscach online. Oczywiście wszystko w kolorze czerwieni i bieli bo taki wystrój chcę mieć na te święta. Folkowe ozdoby w stylu skandynawskim zawojowały Brytanię co widać w każdym jednym magazynie. Czekam niecierpliwie na pakę z Lakeland oraz z Creativity Direct. T. chyba padnie jak zobaczy ile przybędzie nowych świątecznych cudowności :) Skandymania naprawdę wali mi już na mózg ale nic nie poradzę kiedy wszędzie widzę te biało-czerwone cudowności:
Z resztą zobaczcie sami:
Scandi Table? Czemu nie! :)
W Tesco dopadłam dziś świąteczne skarpety. Wziąć? Nie wziąć? Też mi pytanie!
Chwalę się też moim nowym nabytkiem - "o-kropnie" optymistyczne oczko w głowie :) bardzo cieszy moje zmysły ... przyjechał od London Pottery :)
podobnie jak ten prezent od T. :) ikoniczny kubek ze słynnym i ostatnio b. modnym plakatem idealnie ujmującym brytyjski styl bycia - Keep Calm and Carry On. Poprostu.
Wobec tego zapraszam na ciacho - jabłkowe tofee :)
Od T. dostałam też matrioszki :) Pamietam je z dzieciństwa. Potem słuch o nich zaginął a moda na ruskie babule i wszelki folk wróciła i trwa już od jakiegoś czasu :)
Matrioszki dołączą do mojego polskiego wozu z czerwonymi drewnianymi konikami, które przywiozłam tutaj ze skansenu lubelskiego :)
Nastał kolejny Twórczy Weekend. Przyłączajcie sie kochani :)
Ten weekend był dla mnie dosyć mocno twórczy. Celebruję go uwielbiając moje ukończone zawieszki - przez cały tydzien wieczorami po pracy przyszywałam do nich czerwone koraliki i nareszcie nadszedł czas na uwiecznienie koncowego efektu:
Wiecej fotek tutaj - W 80 szpulek dookoła świata
Poza tym rozwija się mój nowy skandynawski hafcik:
i "poczęły się" też urocze domki świąteczne :)
Twórczo znaczy się też "piekarniczo". Zabawa ciastem francuskim i jabłkami:
Tędy proszę ----> KLIK
Zasady zabawy te same co zawsze:
3 najwazniejsze:
1. dajemy znać o zabawie w swojej notce pod postacią linka.
Kochani, używajcie proszę w swoich linkach nazwy Twórczy Weekend zamiast np " chwalę się u Titanii" i link pod słowem "Titania" albo coś w tym stylu bo taki link nic tak naprawdę nie mówi czytelnikowi a już na pewno nie informuje bezpośrednio o istnieniu takowej zabawy blogowej :)
2. podlinkowujemy url z notką z pracami, którymi chcemy się pochwalić, nie głowne url bloga
3. dołaczamy do zabawy nie tylko czekając na komentarze innych ale i sami komentując. Miło jest przecież jak ktoś zostawia jakiś ślad bytności na naszym blogu :) proszę też aby spróbować odwiedzać też blogi osób, które dołaczają tez do zabawy później, w następny dzień.
W zabawie mieści się wszystko pod kategorią HAND MADE i HOME MADE. Zapraszam wszystkich, a szczególnie nowe osoby lub te które się wahają :)
Pozostałe zasady zabawy - KLIK
Linkowanie do wtorku do północy. Zapraszam









































