„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać.
Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.”

Johann Wolfgang Goethe

Followers

Monday, August 22, 2011

Twórczy Weekend (12)

No dobra, jest po pierwszej w nocy, mamy juz poniedziałek, za parę godzin większość z nas wygrzebie ze swoich ciepłych łóżek do pracy a ja co??? Ja Wam tu ogłaszam Twórczy Weekend??? 
Dobra, dobra, przyznaję się, zasiedziałam się trochę :P a własciwie to zaszyłam się, bo kolejne wieczory weekendu spędzałam bardziej przed telewizorem z igłą w ręku niż na pisaniu weekendowych notek na blogu. Ale teraz szybciutko nadrabiam swoje powinności :)

Przez ten tydzień nie zrobiłam wiele pod względem rękodzieła bo razem z T. wybraliśmy się na 3 dni do Szkocji i czas spędziłam na odwiedzinach i zwiedzaniu ale na koniec tygodnia udało mi się wreszcie ukończyć moją kolekcję 6 skandynawskich karteczek :D które własnie zgłaszam na nasz Twórczy Weekend. 


Karteczki umieściłam na moim blogu - W 80 Szpulek Dookoła Świata - KLIK  Zapraszam do ogladania! :)

a co Wy stworzyłyście w ciągu tego tygodnia? Kto sie pochwali nowymi pracami, inspiracjami, pomysłami? Zapraszam.

Zasady te same co zawsze. Szybciutko przypominam 3 główne:
1. Linkujemy url notki z pracami, którymi chcemy sie pochwalić
2. Ogłaszamy światu, że istnieje coś takiego jak Twórczy Weekend
3. Odwiedzamy i zostawiamy komentarze na innych blogach, bedacych nagrodą dla autorów.

Przedłużam linkowanie do wtorku do połnocy :)




Saturday, August 13, 2011

Twórczy Weekend (11)

A proszę bardzo. Kolejny Twórczy Weekend dla Was. Jak twórczo go spędziliście? Co nowego powstało w Waszych pracowniach? Opowiedzcie o tym w swoich notkach. Kto się pochwali tym razem? Zapraszam! Linkowanie przez cały weekend aż do pn włącznie.

3 główne zasady zabawy:

1. podlinkowujemy notkę z pracami, nie główny url bloga
2. wspominamy o zabawie w swojej notce
3. odwiedzamy inne blogi zostawiając za sobią komentarz dla autora

Miłego dnia życzę! :D


Thursday, August 11, 2011

Z miłości do morza...i takie tam szmery bajery :P

Wilkiem morskim co prawda nie jestem, kutra własnego też nie posiadam ani wypraw pirackich nie organizuję ale kocham morze, kocham żeglarkie motywy, kolory i wszelkie marynistyczne akcesoria. Gdy tylko jedziemy z T. nad morze, cieszę się jak dziecko. Podwijam nogawki spodni i zawsze wbiegam do wody. Chcę poczuć zimno fal i mokry piasek pod swoimi stopami, no bo jak to? Być na plaży nad morzem i nie pobrodzić w morskiej wodzie? :D Oczywiście zawsze do domu wraca ze mną siatka kamieni, muszle i piasek w butach :) (Do historii przeszło już marudzenie T., że musi taskać siatki z głazami przez całą plażę!!!) Zawsze zazdrościłam tym, którzy całe życie mieszkają nad morzem. Chociaż z drugiej strony obawiałabym się, że jak bym miała je na codzień, to pewnie nie zauważałabym aż tak bardzo uroku, w końcu człowiek się przyzwyczaja do tych samych obrazów aż przestaje je zauważać. 
A więc z mojego uwielbiania morskiej tematyki powstały takie oto 4 pierwsze marynistyczne karteczki. Proste, raczej minimalistyczne, trochę poszarpane :) tak jak żagle okrętów :D Pierwsze trzy zrobione zostały przy użyciu digi-papierów i digi-odznak od White Sheep :) Ostatnia karteluszka to papier własnej (alkoholowej) produkcji :D W 3 i 4-tej użyłam moich ulubionych odznakowych stempli od Lilli of the Valley a obrazki narysowałam i pokolorowałam odręcznie akwarelami. Rozkręcam się. To dopiero początki.








 I karteczki razem w grupie...


(Uwaga, teraz następuje IIga część postu zwana "Chwalipiętowiskiem", zazdrośnicy proszeni są o opuszczenie tego akapitu:P ) Znacznym impulsem do podjęcia tej tematyki w karteczkach były również moje zakupione morskie stempelki :D Zgromadziłam ich niezłą kolekcję ale nie miałam jeszcze okazji ukazać całości ich potencjału artystycznego. Zdjecia troche "kijowe" ale wybaczcie, późną porą robione przy równie "kijowej" pogodzie.

Oto one:
Viva Decor, przybyły do mnie z Polski :)


Inkadinkado, z Hameryki, z ebay'a :D




a te prawie "rodzime", z UK z ebay'a :)



i parę maluszków:


Oprócz miłości do morskich stempli, pielęgnuję też miłość do morskiego szkła :D które wypatrzyłam w centrum ogrodnicznym :) A przecież wiecie sami, że ja kocham szklane przezroczystości :D W mojej głowie już urządzam sobie pokój z żeglarskimi motywami :D Od dziecka takie coś mi się marzy...
Czy te bąbelki zatopione w szkle nie kojarzą Wam się z wodą? :D


Oprócz niebieściutkich szkiełek z centrum ogrodniczego przyjechała ze mną też siatka muszli, do których też mam słabość. Zamierzam je wykorzystać do dekoracji i do przyszłych projektów jako ozdoba ramki obrazka :D


a tu moja kolekcja muszelkowych zbiorów z ostatniej wyprawy nad morze...
posegregowałam "próbki" kolorami :D moje ulubione to te niebieskie w paseczki :D


Po tylu wspaniałych dniach, kiedy to morze stempelkowych przesyłek co raz podpływało pod moje drzwi, prawdziwą wisienką na torcie okazał sie dla mnie dzisiejszy dzień kiedy to pani listonoszka "przypłynęła" z tym czymś...z Fhrancji... Merci!



a w przesyłce...


to cudo! Orientalne stemple od Katzelkraft, które gdy tylko dojrzałam w necie wiedziałam od razu, że muszę je mieć! Prawdziwe Arabian Night stamps :) Lampa Alladyna, meczet, Szeherezada... Bajka z 1000 i jednej nocy! :D



zamierzam je wkrótce połaczyć z innymi, Indyjskimi:


oraz z tymi stylizowanymi ozdobnikami:


Uff, ależ mi się gorąco zrobiło! To chyba od tych orientalnych emocji. Teraz nic innego jak tylko sprostać temu orientalnemu wyzwaniu i stworzyć coś ze świata Arabii i Indii. 

No to żem się spisała. Wyszło o wiele dłużej niż przewidywałam. Ale to tak specjalnie, żeby taka jedna Domcia z UK, nie marudziła mi, że ja tylko notki z Twórczym Weekendem wstawiam hłe hłe hłe :P :>
Ja tymczasem idę na kawę i sałatkę grecką i zostawiam Was samych, tu z tym czytadłem. Miłego! Zostawicie jakiś  ślad. Będzie mi miło! 
x x x

ps. Zapraszam na inne blogi, nowe notki :) O zamieszkach w UK - tutaj, o balangowej owcy - tutaj, i o jajkowych żołnierzykach :D - tutaj

Friday, August 5, 2011

Twórczy Weekend (10)

Ogłaszam kolejny Twórczy Weekend. Jak widać dobiliśmy już do dyszki (gratulacje dla wytrwałych! :D) Taki ladny, okragły numerek :) Miał to być ostatni odcinek tej zabawy ale widzę, że kilku osobom zależy aby kontynuuować. Jednakże ze względu na małe zainteresowanie postanowiłam nie przedłużać płatnej subskrypcji z thumbnails więc 11 część zabawy odbędzie się juz pod postacią bezpłatnych linków w tabelce.
 Lato w pełni, wielu z Wam ma wakacje i sporo wolnego czasu i na pewno cos stworzyłyście pieknego więc nie zapomnijcie opowiedziec i pochwalić się podlinkowując swoje notki do galerii.  Linkowanie trwa do pn do połnocy. Zapraszam!

Ja w tym tygodniu walczyłam w moimi hafciarskimi Ufo wiec mam co nieco do pokazania :) Tak więc na Twórczy Weekend zgłaszam mój Bohemian Ipod case oraz muffiny, które upiekłam dziś po południu :)
Miłego linkowania :D

3 główne zasady:
1. podlinkowujemy url z notką, nie główne url bloga
2. ogłaszamy zabawę w notce
3. odwiedzamy inne blogi w galerii, zostawiamy miłe słowo :D

pozostałe zasady zabawy tu: KLIK

Monday, August 1, 2011

Koniec?

Eeee, najlepiej będzie jak walnę to prosto z rury: kochani, a własciwie kochane, bo męskich reprezentatów tu raczej nie widuję, taki mały anonsik dla Was: za tydzień może być już ostatnia edycja Twórczego Weekendu. 10-ta i ostatnia. Taka okragła liczba. Piszę "może" bo to w sumie wszystko zależy od Was (tak, tak, wiem, zwalam winę na Was :P ) Popularność zabawy niewielka, małe grono bawiących się, a ja na siłę nie chce i nie mam czasu chodzić po blogach i ściągać ludzi do zabawy. Postanowiłam więc, że nie bedę przedłużać płatnej subskrypcji w inlinkz (wygasa za 7 dni)  (galeria z linkami i ze zdjęciami thumbnails jest płatna dla twórcy galerii, zaś z samymi linkami jest za darmo, ale "gołe" linki w galerii to już nie jest to, same wiecie) No nic, chciałam zasiać na polskim gruncie nową modę w blogowe linkowanie ale trudno, nie wzeszło. Kiepski ze mnie rolnik. Bywa.  Ale to nie koniec świata, prawda? Mówi się "trudno" i idzie się dalej :) Ja pewnie dalej będę kontynuuować zabawę w linkowanie po "tej zagranicznej stronie"  ;)
No to by było tyle w tym temacie. Czekam na głos od Was, Głos Ludu :)

Sunday, July 31, 2011

Twórczy Weekend (9)

I zastał nas kolejny Twórczy Weekend, cz. 9. Ja nie wiem, jak ten czas szybko leci, jestem na wakacjach i teoretycznie powinnam mieć więcej czasu a ledwo nadążam w pisaniem blogowych notek :) Ostatnio zajmuje mnie haft - rozprawiam się z moimi ufo, które zalegają mi niedokończone w pudełkach oraz czytam polskie książki, bo ostatnio zatęskniło mi sie za polską literaturą. Z resztą wypoczynek na wakacjach sprzyja zrelaksowanemu czytaniu książek :) Jak uda mi sie coś ukończyć to postaram się zrobić foty i wstawić do galerii :) a tymczasem zapraszam Was do chwalenia się swoimi pracami rękodzielniczymi. Opowiedzcie w swoich notkach jak twórczo spędziliście ten weekend i zeszły tydzień. Zapraszam!

Szybciutko przypominam 3 główne zasady:
1. wspominamy w swojej notce o zabawie Twórczy Weekend
2. Linkujemy do galerii url ze swoją notką i pracami
3. Zostawiamy komentarze u innych. Miłe słowo i pozostawiony ślad będą nagrodą dla właściciela bloga.

Pozostałe zasady zabawy tu: KLIK.

moim weekendowym "dziełem" jest mój piątkowy pie z kulinarnego bloga :)  

Acha, zapomniałam jeszcze wspomnieć o miłej niespodziance! White Sheep, Asia3city i Helksa obdarowały mnie wyróżnieniem, które z przyjemnościa przyjmuję i dziękuję powyższym kobietkom :* :* :* 
Ponieważ, ja ostatnio słabo trzymam się zasad wszelkiego pokroju i marnie mi to wychodzi, wybaczcie kochani, że nie będę kontynuuować łańcuszka :) tylko zachowam wyróżnienie dla siebie. x x x
Dziękuję raz jeszcze!

Monday, July 25, 2011

Twórczy Weekend (8) ... nieco z poślizgiem

Miał być Twórczy Weekend w weekend ale nie będzie :P Będzie za to z poślizgiem :P Nareszcie mam juz wakacje! (Hip! Hip! Hooray!) Wczoraj pojechaliśmy z T. nad morze do Prestatyn i tak nam zleciał dzień, że nie miałam już czasu na pisanie weekendowych notek ;) Opaleni słońcem i wiatrem odpoczywaliśmy oglądając filmy :)

No ale oto jest, proszę bardzo, Twórczy Weekend (8), trochę z poślizgiem... Linkowanie do galerii wyjątkowo przesuniete do wtorku do 24.oo :) Prosze bardzo, chwalcie się co też takiego craftowego zdziałaliście przez ten weekend. Parę słow wyjaśnienia dla czytających notkę będzie w sam raz :) 

Zasady zabawy tu: KLIK

I jeszcze małe info. Zauważyłam, że ostatnio mało osób podlinkowało się do galerii, wygląda na to, że zabawa w linkowanie słabo przyjmuje się na "polskim gruncie". Przyznam się, że ostatnio rozważam zaprzestanie zabawy i raczej nie będę przedłużać subskrypcji, no chyba, że więcej osób wykaże zainteresowanie w aktualnej, 8-mej i 9 części. Dzięki wszystkim tym, którzy do tej pory regularnie w niej uczestniczyli :* - Anja, Damurek, White Sheep, Domcia, Asia3city... 

Friday, July 15, 2011

Twórczy Weekend (7)

Koniec roku szkolnego to czas dawania sobie kartek, prezentów, albumów itp. Ja w tym tygodniu byłam sobie taka "średnio twórcza", to chyba przez ten upał bo niemalże każdego dnia o 22.oo już ląduje w łóżku - no ale zrobiłam jedną zamówioną przez koleżankę w pracy karteczkę urodzinową dla małego Henry'ego, na jego pierwsze urodziny (mały lubi małpki i żyrafy wiec wypukłe naklejki ze zwierzątkami przydały mi się jak złoto!) oraz harmonijkowy album klasowy ze zdjęciami dzieci, na pożegnanie dyrektorki. Album był klecony w warunkach szkolnych to też ma taki trochę "szkolny look" :) Użyłam do niego własnych dziurkaczy i crafterskiego doświadczenia (uwielbiam to! połączenie pracy z hobby) :)  Album ma formę kolorowej concertiny, zawiera 16 obramowanych na celtycko fotografii dzieciaków z naszej klasy oraz 16 pożegnalnych podziękowań, które dzieci napisały własnoręcznie na odrysowanej przez siebie i wycietej dłoni oraz jedno zdjęcie grupowe i podpisy nauczycieli. Zdjęcia i dłonie rozmieściłam obustronnie w związku z czym powstała taka składana książeczka. Albumik przewiązałam rafią na która nanizałam koraliki.





A co Wy stworzyłyście przez ten weekend i w ciągu tygodnia? Podzielicie się nowinami? Jakieś cuda na horyzoncie, ktore warto aby ujrzał świat?  Kto się pochwali? :)

Przypominam 3 główne zasady:

1. podlinkowujemy url z konkretnym postem
2. odwiedzamy inne blogi w galerii i zostawiamy komentarze w ramach udziału w zabawie, któż ich nie lubi? :D
3. wspominamy o zabawie w swojej notce weekendowej.
Pozostałe zasady tu: KLIK
linkowanie do pn do 12.oo
Zapraszam!



Wednesday, July 13, 2011

Kulinarne wybryki

 (z neta)

Cyk! Cyk! Cyk! Drrrrrrrrrrrrrrrr! Czas na kulinarne wybryki bo Titania miesza w garach :D Zapraszam na kulinarny blog i eksplorowanie Brytyjskich i nie tylko smaków :D Taaaa Dam!  KLIK

Sunday, July 10, 2011

Paralele

Życie czasami naprawdę zaskakuje. Swoimi paralelami i dosłownością znaczeń. Mówią: nieszczęscia chodzą parami i coś w tym jest. W języku angielskim to samo znaczenie wyrażają słowa: It never rains, but it pours. Co w dosłownym znaczeniu oznacza: deszcz nigdy nie pada  lecz leje.
A więc lato, czas wakacji. Planowanie wyjazdów, rozpiski, zapiski, plany, przygotowywanie do podróży, oszczędzanie pieniędzy na urlopowe wydatki itepe itede. Duszny, zachmurzony dzień. Robimy zakupy objeżdżając supermarkety. 
Na parkingu przy Lidlu zacina się pas bezpieczeństwa po mojej stronie do tego stopnia, że nie można go użyć. Parę stuknięć i zawias (na szczescie) się odblokowuje co i tak nie zmienia faktu, że pas i zapięcie wymagają już wymiany.  Mówię do T.: You know what, it never rains, it pours. Things can be soooo malicious, they get broken just when you don't need it. Christmas, Easter, holidays, name it all...
5 min później. Parkujemy na parkingu Tesco. T. mi właśnie oznajmnia, że w jego samochodzie coś jest nie tak i że zaczyna nawalać sprzęgło i bedzie (prawdopodobnie wymagało solidnej reperacji) (noooo to Super!!!! Nowe wydatki, własnie teraz kiedy tego najmniej potrzebujemy!!! ) Jutro samochód ruszy w dłuższą trasę, razem z T. do pracy. Nie możemy sobie pozwolić na awarię, zwłaszcza na koniec weekendu, kiedy naprawa od ręki jest niemożliwa.  Albo, jeszcze gorzej: na autostradzie...
-Can you get any service today? - pytam T.  
-No, but I can go to the car shop round the corner to get some clutch liquid and put it in to see if it helps.
Nagle błyskawica i głośny grzmot. Zaczyna sie wielka zlewa. Prawdziwe oberwanie chmury. Siedzimy uwięzieni w samochodzie na dobre piętnaście minut czekając aż przestanie lać i kontemplując nie-uroki życia...
Ech, tak, it never rains, it pours... dosłownie i w przenośni...

ps. Deszcze deszczem, nieszczęscia nieszczęsciami ale ja przypominam, że wciąż trwa zabawa w Twórczy Weekend 6. Linkowanie do pn do 12.oo. Kto się tym razem pochwali pracami? (patrz post poniżej)
Odkurzyłam ostatnio swój blog witrażowy z malowanymi szkiełkami :) dorzuciłam parę "malowanych świeżaków" - wpadnijcie, zajrzyjcie. A na frytkowym relacja z wypadu na samochodowe rally :) Zapraszam!