Witam w kolejnym Twórczy Weekendzie :) no. 63.
Mój tydzień był w sumie twórczy ale w zupełnie inny sposób niż zazwyczaj - zajmowało mnie przygotowanie towaru (=czytaj: malowanego szkła) do sprzedaży w świątecznym sklepiku o którym pisałam w poprzednim postcie. Odkopalam szkła, zrobiłam liste sprzedawanych artykułów oraz własne metki - ozdobiłam dziurkaczem, wyciełam, ostemplowałam, wyceniłam, dokleiłam i ... i co? Photo? Sorry, nie ma dowodu :P bo towar juz pojechał w pudle do sklepu. W sobotę nie mogłam się doczekać popołudnia kiedy to własnie poraz pierwszy mieliśmy z T.zawitać do Pen-y-Lan i podrzucic skrzynię. Poznałam włascicielkę, miejsce, rozejrzałam się i nie mogłam uwierzyć, że zawalony rupieciami craft room zamieni sie na dwa dni w hand-made'owy sklep. Wybieram sie weekend po odebranie towaru i byc moze uda mi sie wybrać na samą sprzedaż. I choć slepik znajduje się... nazwijmy to dosłownie - na zadupiu, to z plotek słyszałam, że pojawiają sie tam tłumy... chetne do pozostawienia swoich funtowych banknotów w kasie sklepu :) Oby klientela dopisała i w tym roku! Mój debiut!
Sobote zakończyliśmy miłym akcentem - wieczorna wizyta w pizza hut i na chwilę wdepnęlismy do Dunelm Mill gdzie czekała na mnie miła niespodzianka w postaci przecenionych stempli i tuszu (w sam raz na wiosnę!) a w funciaku wyhaczyłam za 1 funta 2 zestawy świeżych wiosennych wstażeczek :) Jak ja lubię takie niespodzianki! :))
Tesco mnie lubi w tym roku - bo produkcja czerwono-białych świątecznych artykułów ruszyła w pełni. Moje zdobycze z tesco podczas jednej z wizyt :)
W tym roku popularnym motywem obok reniferów, sa też ptaki :)
2 gift wrapy - kto da radę oprzeć się takim czerwonościom?
I na koniec pokazuję dowód na to, że życie to jednak moc i siła sprawcza. Ten biedny mały kwiatek (traktowany od miesiecy przeze mnie po macoszemu) udowodnił mi w przeciagu kilku dni, że ma w sobie silną wolę życia. Podlałam go tak solidnie, z miłością... że aż z wdzięczności mi zakwitł. Powrócił do łask czyli na honorowy parapet okna w dużym pokoju :)
ps. 1 Ej, no, Kwiatek obiecuję ci, że od dziś będę lepiej dbać o Ciebie... :)
ps.2 Kochani, wybaczcie, znowu muszę włączyć moderację komentarzy, ktoś z zagraniczy zawziecie mi spamuje komentarzami i chociaż filtr anyspamowy bloggera działa wzorowo zatrzymując te komentarze jako spam do wglądu to moja skrzynka pocztowa zapycha mi sie tymi durnymi linkami. Argh!
A co działo się u Was w Twórczym Weekendzie?
Linkowanie do piątku. Zapraszam!
****************************************************************************** Tradycyjnie: Zasady zabawy w pigułce :) Bardzo proszę zapoznać się z nimi ;)
1. Informujemy w swojej notce o zabawie pod postacią linka: Twórczy Weekend i opisujemy jak twórczo spędziliśmy ten czas.
2. Linkujemy url notki, w której chwalimy się pracami, nie głowne url bloga
3. Odwiedzamy jak najwiecej blogów zostawiając autorom jakies miłe słowo. Obowiązuje zasada wzajemności i wdzieczności, każdemu bedzie miło jeśli zostawimy u niego ślad w postaci komentarza. Pamietajmy o odwiedzeniu tych co dołączyli nieco później, niech nikt nie poczuje się pominięty. Gospodarz też się ucieszy z komentarzy ;-)
Postarajcie się proszę ograniczyć do jednego, max. 2 osobnych linków w galerii, w przeciwnym razie przy większej liczbie uczestników robi się ilościowe zamieszanie. Zamiast linkować odzielnie każdą pojedyńczą rzecz np 3 pary kolczyków niech będą one w jednym poście. Łatwiej je będzie wtedy ogarnąć. Wyjątkiem mogą być prace z różnych tematycznie blogów, wtedy ilość linków może być więcej niż 2. Nie chcemy nikogo zdominować swoimi linkami a wiadomo, że niektórzy są bardziej produktywni niż inni.
Do zabawy kwalifikuje się wszystko co hand-made i home-made. Projekty nie muszą być ukończone, gdyż bardziej liczy sie Wasz opis tego co zrobiliście w tym tygodniu / przez weekend dla swojej twórczości :)
Wszystkie reguły zabawy tutaj: KLIK.
a.jpg)
a.jpg)
a.jpg)
a.jpg)
a.jpg)




































sig.jpg)
sig.jpg)

sig.jpg)
sig.jpg)
sig.jpg)
sig.jpg)

sig.jpg)
sig.jpg)
sig.jpg)
sig.jpg)
sig.jpg)