Nie było mnie tu chwilę. Wybaczcie. Wraz z nastaniem melancholijnej jesieni, deszczu, wydłużających się wieczorów jakos naszło mnie jakies takie przesycenie, zniechęcenie i lenistwo blogowo-craftowe (czyżby czas na hibernację?) Na dodatek doczepiło się do mnie grypopodobne wirusisko z którym nadal walczę od tygodnia ale po mału wygrywamy.
Od jutra mam tygodniowe ferie miedzysemetralne wiec postanowiłam nie tylko sie wyspać :D ale i podziałać trochę w craftowym światku oraz narobic blogowe zaległości. Do tego też parę lektur w planach. Doładowałam sobie też Kindle wiec książek mi nie brakuje. Świetnie bawiłam się czytając ebooki: Zapiski Ofiera Armii Czerwonej i Bożą Podszewkę (zatęskniłam za czymś polskim) a teraz, aktualnie zaczytuję się w autobiograficznej powieści Waris Dirie - somalijskiej córki nomadów. Egzotyka, inna kultura i zupełnie inna mentalność oraz poznawanie świata oczami, kobiety, która dzieciństwo przeżyła miedzy goracymi piaskami pustyni. Miałam w planach tę książke od mięsiecy i jakże się ucieszyłam kiedy udało mi się ją wyłowić w antykwariacie. Polecam :)
W międzyczasie nazbierało mi sie też trochę fajnych zakupów :)))) oczywiście wszystko dla twórczości.
Kolejny dziurkacz MS - lattice heart - jest już mój :) Wzorki MS są piękne i niepowtarzalne ale wadą jest zawsze wysoka cena dlatego moja kolekcja MS rośnie powoli. Fajne wstążki udało mi sie upolowac w Tesco a stempelki na wyprzedaży w lokalnym sklepie craftowym. Nowa właścicielka najwyraźniej próbowała pozbyć się starego towaru poprzedniczki (sklepik został sprzedany, ku mojemu rozczarowaniu) i ceny były drastycznie obniżone.
Parę kartonów, papierów i naklejek - tym razem postawiłam na biel i czerwień .
Nawet nie wiecie jak bardzo sie ucieszyłam, kiedy dojrzałam na półce ten oto reniferowy folder embossujący :))) dla mnie idealny!
Z ebaya wypatrzone stemple - zawijasy - to co lubię - i stemple ze wzorkiem argyle :) Tylko spójrzcie na tę stylizowaną sowę na łyżwach i choinkę!!! :)
Z wyprzedaży trafiła mi sie też kuropatwa na gruszy - znany motyw z angielskiej świątecznej piosenki 12 Days of Christmas. Nigdy nie robiłam kartek z tym motywem (nie jest to na pewno popularny motyw wśród polskich kartek) wiec tym bardziej mnie ciekawi aby spróbować.
Nareszcie! W końcu mam swoje pierwsze wykrojniki z Memory Box :) hurrra!
Paseczki iris foldingowe - ostatnio mam ochote popelnić jakaś kartkę w tej technice :)
duperelki od Wild Orchids - dzwoneczki, guziki, ozdóbki i kwiatki :)
i na koniec moje czerwono-białe papiery i torebki na prezenty, które zbieram teraz nałogowo :)))
i bileciki do prezentów :)
Tyle moojego chwalenia sie. Zapraszam serdecznie na Twórczy Weekend 61. Dołaczajcie, linkujcie i odwiedzajcie inne miejsca w sieci. Z racji tego, że była 2 tygodniowa przerwa w TW, tym razem nie ma limitu na linki. Możecie podlikować ile tylko chcecie - swoje wcześniejsze weekendowe prace, które wpasowują się w naszą zabawę. Linkowanie do czwartku do północy.
Zasady zabawy tutaj - KLIK!