„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać.
Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.”

Johann Wolfgang Goethe

Followers

Saturday, March 31, 2012

Żegnaj Hela :) Twórczy Weekend (33)

Co twórczego w tym tygodniu u mnie? Dwie kartki skleciłam w tym tygodniu, obie dla tej samej osoby, z okazji odejścia na emeryturę - jedną w warunkach szkolnych mając do dyspozji tylko papier, nożyczki klej i drukarkę a drugą w domu, późno wieczorem. 
Ta pierwsza kartka miała być żartobliwa :) w ogóle my w pracy lubimy dawać sobie kartki "jajcarskie", nierzadko rubaszne i z niewybrednym tekstem. Nikt się nie obraża i zawsze jest kupa śmiechu. Tą podpisały dzieci z naszej klasy, w której uczyła Helen. Hela jest dumna z bycia rodowitą Walijką i nie jeden raz to podkreślała toteż akcent patriotyczny w kartce jest dominujący :) Zdjecie trochę kijowe bo robione trochę z doskoku.


Tą drugą kleciłam późno wieczorem, tuż przed spaniem bo do piątku wszystko miało być już gotowe i zapięte na ostatni guzik. Jeszcze tylko zdjęcie szybko z rańca przed wyjściem do pracy i można lecieć z kartką do pracy. Na zdjęciu ledwo widać, że kwiatuch błyszczy się brokatowo :-/



Średnio byłam z niej zadowolona no ale nie było czasu na poprawki i taka właśnie poszła już sobie w świat. W pracy i tak wszyscy mówili że jest "gorgeous!" ale oni to tak zawsze mówią :)
Jakoś ostatnio nie mam inspiracji do robienia kartek i mam wrażenie, że idzie mi to po grudzie ale dziś i jutro i tak zamierzam zasiąść do wielkanocnych - takie last minute'ówki bedą z nich :P Poza tym może uda mi się złapać za druty i postudiować trochę teorii z szydełka. Tyle moich planów.

Dziś mamy 33 odcinek zabawy w Twórczy Weekend Więc bawmy się razem! Zapraszam serdecznie. Witam nowe "twarze", które dołaczyły ostatnio do zabawy. Jestem baaaardzo ciekawa jakie prace zaprezentujecie w galerii w tym tygodniu :)

Dla formalności przypomnę jeszcze tylko 3 podstawowe zasady zabawy:

1. Informujemy w swojej notce o zabawie  pod postacią linka: Twórczy Weekend i opisujemy jak twórczo spędziliśmy ten czas.
2. Linkujemy url notki, nie głowne url bloga
3. Odwiedzamy jak najwiecej blogów zostawiając autorom jakies miłe słowo. Obowiązuje zasada wzajemności i wdzieczności, każdemu bedzie miło jeśli zostawimy u niego ślad w postaci komentarza. Pamietajmy o odwiedzeniu tych co dołączyli nieco później, niech nikt nie poczuje się pominięty.

Do zabawy kwalifikuje się wszystko co hand-made i home-made. Projekty nie muszą być ukończone,  gdyż bardziej liczy sie Wasz opis tego co zrobiliście w tym tygodniu / przez weekend dla swojej twórczości :)
Wszystkie reguły zabawy tutaj: KLIK.
Galeria otwarta do linkowania do końca soboty, przez całą niedzielę, poniedziałek i wtorek do północy. Czyli prawie 4 dni na dołączenie do naszej zabawy.
A teraz oddaję linki w Wasze ręce i zapraszam serdecznie!

Friday, March 30, 2012

Komuś dobrze, komuś źle

Czy zastanawialiście się czasami czemu tak jest na świecie, że kiedy w danym momencie jeden raduje się z czegoś, drugi w tym czasie cierpi i płacze? Jeden się rodzi a drugi umiera. Nie jestem filozofem ale wydaje mi się, że najwyraźniej w przyrodzie musi byc jakies ekwilibrium - równowaga miedzy złymi a dobrymi emocjami. 
No bo jest taka sprawa. Jest mi trochę dziwnie. Od wczoraj. Nawet nie wiem czy powinnam i czy wypada mi się cieszyć czy też z szacunku pozostać smutną i zmartwioną. Bo ja akurat mam dziś dobry, a nawet bardzo dobry dzień - jest piekna wiosenna pogoda, własnie zaczełam 2 tygodniowe ferie wielkanocne, mam dużo wolnego czasu dla siebie, mogę robic co chcę - robótkować, kleić coś, uczyć sie czego nowego, czytac książki, spać i blogować do woli i w ogole cieszyć się wszystkim podczas gdy jedna z ciotek mojego tż-ta leży od wczoraj nieprzytomna pod respiratorem w szpitalu. Zapalenie płuc, tak mówią. Organy pomału zaprzestają pracy. Rodzina i krewni zaczynają wydzwaniać i przyjeżdżać. Rokowania nie są najlepsze. Wygląda na to, że szykuje się kolejny pogrzeb w rodzinie.  Oczekiwanie na najgorszą z wiadomości jest okropne. Napięcie narasta.  Serdecznie współczuję dziadkom, którzy sa rodzicami tej kobiety. W październku zeszłego roku stracili syna, teraz odchodzi na ich oczach jedna z ich córek
No i zonk. Głupia sprawa. Jestem w kropce. Tutaj udane zakupy na (uwaga!!!) jutrzejszą imprezę! Tak, tak, jutro wieczorem idę na imprezę. Wiem, jest Wielki Post a przykładny katolik na zabawy w poscie nie chodzi ale to ten z typ zabawy co na niej trzeba być bo inaczej ludzie z pracy będą gadać. Z resztą co tu dużo mówić, Brytyjczykom i tak nie ma co tłumaczyć, oni tego nie zrozumieją. Pokaże tam swoją facjatę, zjem com zamówiła, pobędę i wrócę jak kopciuch o północy.
Dziś za jedną wizytą w miescie (specjalnie wybrałam się po nowy ciuch co u mnie jest raczej rzadkoscią bo ja fashion slave to nie jestem i wolę wydawać kaskę na craft i książki) bez godzinnego przebierania, przymierzania i innych dupereli-ceregieli udało mi się upolować po przecenie taki elegancki japońsko-wyglądający top i do tego czerwone korale i bransoletki. 


Kiedy nowa kolekcja ubrań weszła do sklepów, wyceniono go na 40 funtów! Teraz cena zjechała do 15.  Jak tylko  na początku roku ujrzałam te cudną tunikę w sklepie zamarzyłam o niej ale cena 40 funtów mnie odstraszała. Dziś jest już moja. Warto było poczekać :)
Pierwszy raz w życiu sprawiłam sobie czerwone korale. Do tej pory unikałam czerwieni w ubiorze ale mój gust ostatnio ewoluuje w stronę paprykowych czerwoności. Nawet myślę o czerwonej torebce.
A w bibliotece miejskiej miłe zaskoczenie - wygrzebałam na półce te dwie fajne craftowe książki: tą z lewej planuję sobie kupić od jakiegoś czasu a teraz mam okazję przyjrzeć się jej z bliska; ta z prawej skusiła mnie propozycjami pięknych biało-czerwonych motywów :)


i skusiłam się jeszcze na tę lekturkę z półeczki Quick Choice przy ladzie bibliotekarek. To powieść o zakazanej miłości indyjskiego władcy i angielki. Powiało egzotyką i zapachem curry :) No nie powiem, piękna okładka przykuła moje oko. Ja ostatnio lubuję się takiej międzykulturowej tematyce.


Do dobrego dnia należy też fakt, że do dziewczyn forumowo-blogowych podochodziły moje wysyłki. Obie cało i szczesliwie i co ważne przed wielkanocą tak więc dziś chwalą mnie tu i tam a ja puchnę z dumy he he he ;-P Poza tym i dla mnie była przesyłka, z domu, od rodziców pełna zdjęć, kartek swiątecznych, słodyczy i... chrzanu! (bo najlepszy chrzan to chrzan od Rębeka i bez niego świąt nie może być, moja mama uparcie w to wierzy :P) Kochany brat dołączył też film o który prosiłam: Koń wojny.
No i jak? Cieszyć się? Smucić się? Robić swoje?
Mam nadzieje, że ciotka Y. nie zrobi mi jutro tego i nie zejdzie z tego świata. Bo przez ta "konieczną" imprezę bedzie mi bardzo głupio. 
Jutro też ogłoszę kolejny Twórczy Weekend. Gotowe do zabawy? :)

Saturday, March 24, 2012

Mamy wiosnę!!! :) Twórczy Weekend (32)

No i proszę państwa mamy już kalendarzową wiosnę!!! :) Tutaj, w UK, pogoda sprawia nam same miłe niespodzianki w postaci ciepłych słonecznych dni. Aż się chce żyć i oddychać. Wszystko już kwitnie począwszy od żonkili i tulipanów a skończywszy na drzewkach owocowych. Niektórzy już wypuszczają się z domów w krótkich szortach i podkoszulkach!!! Dziś zapachniało już wczesnym latem!!! Słońce było już na tyle intensywne, że nie przepuściłam okazji aby wyprac koce i poduchy i rozwiesić je na świeżnym powietrzu.
Koło mojego domu zaczyna robić się przyjemniej, zielenej, jest wiosna, jest nadzieja :) Dla mnie jeszcze tylko 4 dni pracujące i mogę już cieszyć się feriami wielkanocnymi :P


Dziś mamy już 32 odcinek zabawy w Twórczy Weekend. Zapraszam serdecznie wszystkich, którzy chcą się pochwalić światu tym co tworzą. Miło mi widzieć "nowe twarze" w linkowej galerii :) Dołączajcie śmiało.

A co u mnie? Tydzień bez craft'u to tydzień zmarnowany, przynajmniej jak dla mnie :) wiec przez ten mijajacy tydzien (szału nie ma) siedziałam nadal nad wielkanocnymi hafcikami dziubiąc wieczorami krzyżyki i przygotowując je na kartki wielkanocne i prawdę powiedziawszy to grzebię się w tym roku jak ta przysłowiowa sójka. Nie wiem czy uda mi się zrobić zaplanowaną serię haftowanych kartek ale przynajmniej spróbuję ;) Próbowałam też "pociągnąć" jednocześnie kolejną bombkę na drutach ale w tym tygodniu średnio mi się to udało, ledwo zaczęłam pierwsze rzędy. W piątek wybrałam się połazić po miescie po pracy i co? Skutek tego taki, że wróciłam do domu z wielką torbą pełną różnych kolorowych włóczek - przygotowania do nowego hobby :P Moj tydzień był też tygodniem prasowo-książkowym :) W tym tygodniu odebrałam też sporo różnych cudnych książkowych przesyłek no i trzeba przyznać, że dużo mojego czasu i uwagi w tym tygodniu pochłonęło TO:


Taaa daaam! Kindle - elektroniczny czytnik ksiażek i prasy. Mój nowy gadżet, o którym marzyłam przez miesiące i w końcu mogę go wziąć do własnej ręki. Można w nim stworzyć bibliotekę dużej ilości ebooków i czytać, czytać, czytać... wszędzie gdzie się chce! Ku mojej uciesze, odkryłam, że niektóre książki można sciągnać na Kindle zupełnie za darmo i tym sposobem stałam sie włascicielką pokażnej ilości angielskiej literatury klasycznej i mitów, legend i opowiadań kulturowych a także romansideł. Parę wizyt na Chomiku, przeszukany komputer i już mam kilkanaście lektur w języku polskim w tym lektury Wojtka Cejrowskiego na które czaję się już od jakiegoś czasu. Oszczędność pieniędzy i... czasu. Jeden klik w internecie, niecałe 10 sekund i książka w postaci pliku jest już na twoim czytniku. Od razu siadasz i czytasz. Zapomnij człowieku o polowaniu na ksiązkę w księgarniach, staniu w kolejce czy przesyłkach pocztowych.
Pewnie część z Was zaraz powie: że nie ma to jak prawdziwa książka, że szelest kartek, że zapach papieru i farby, że zakładki, że ładnie wyglądają na połce... prawda to, zgadzam się bo i ja bardzo lubię tradycyjnie - książka, kocyk, herbatka i lampka :) ale weźmy pod uwagę to, że mówimy tu o nowym wymiarze czytania, nowym medium, które oferuje nam nie tylko ogromny storage na swoim dysku ale tez i natychmiastowy dostęp do ulubionych tekstów za o wiele niższą cenę w nieporównywalnie krótszym czasie. Kto ma taki czytnik lub inne ustrojstwo tego typu na pewno się ze mną zgodzi ;P Kindle jest produktem Amazon - największej internetowej księgarni na swiecie i wykorzystuje technikę "electronic ink" - elektroniczny tusz - ekran i czcionka maja za zadanie imitować papier książki, oczy się tak nie męczą, można też sobie dopasować styl i rozmiar czcionki no i czytać w intensywnym świetle słońca. Fajna sprawa, nie? :)
Kindle bynajmniej nie przeszkadza mi w dalszym kupywaniu tradycyjnych książek :) Moje nowe nabytki z ostatnich dni - dwie powieści o urokach i trudach życia w powojennym społeczeństwie brytyjskim w londyńskich slumsach (w tym pierwszą część (1/3) zakupiłam w wersji elektronicznej - Call the Midwife, Jennifer Worth, najnowszy bestseller z księgarń) i książka-dokument o brytyskim żołnierzu, który dobrowolnie zamieszkał w obozie oświęcimskim, by przekonać się jakie są losy jego więźniów.



Jeszcze tylko na koniec pochwalę się tym co przypadkiem udało mi się dziś upolowac na targowisku - facet wyprzedawał po 50% przecenie nowe produkty Marks & Spencer's! Jak zobaczyłam ten ceramiczny pojemnik na pierniczki / ciastka to już wiedziałam, że nie odejdę od straganu bez niego 



No i oczywście te piekne ludowo zdobione puszki, biel i czerwień to u mnie automatyczne skojarzenie, ze Skandynawią :) Chyba przeznaczę je na moje wełniane bombki, przynajmniej tymczasowo :)


i puszki do kuchni na kawę, herbatę i cukier z moją ukochaną stylizowaną czcionka cyrkową :)


Ja tu gadu-gadu o tym i o tamtym a tu nam Twórczy Weekend ucieka :)
Proszę bardzo, dla formalności przypomnę jeszcze tylko 3 podstawowe zasady zabawy:

1. Informujemy o zabawie  pod postacią linka: Twórczy Weekend w swojej blogowej notce i opisujemy jak twórczo spędziliśmy ten czas.
2. Linkujemy url notki, nie głowne url bloga
3. Odwiedzamy jak najwiecej blogów zostawiając autorom jakies miłe słowo. Obowiązuje zasada wzajemności i wdzieczności, każdemu bedzie miło jeśli zostawimy u niego ślad w postaci komentarza. Pamietajmy o odwiedzeniu tych co dołączyli nieco później, niech nikt nie poczuje się pominięty.

Do zabawy kwalifikuje się wszystko co hand-made i home-made. Projekty nie muszą być ukończone, bardziej liczy sie Wasz opis tego co zrobiliście w tym tygodniu dla swojej twórczości :)
Wszystkie reguły zabawy tutaj: KLIK.
Galeria otwarta do linkowania do końca soboty, przez całą niedzielę, poniedziałek i wtorek do północy.
Zapraszam serdecznie!

Sunday, March 18, 2012

Twórczy Weekend (31)

 (źródło:internet)

Witajcie w to niedzielne popołudnie :) W UK jest to Dzień Matki znany pod nazwą Mothering Sunday albo Mother's Day więc w sklepach już od tygodnia szaleństwo kwiatowo-bombonierkowo-prezentowe. My też z tż-tem popędziliśmy po kwiatowe bukiety dla jego mamy i babci. Do tego wiosna, kwitną kwiaty i niektóre drzewa, ciepło i słonecznie. Coraz bardziej mam ochotę spędzać czas na dworze niż w domu. Z książką, z robótkami, z kubkiem herbaty, kręcąc się tu i tam. Jupi!! Znowu można wyjść i robić zdjęcia prac na świeżym zielonym tle. W powietrzu czuć już nadciągającą wielkanoc. W marketach już od dawna ona króluje - czekoladowe jaja i wielkanocne dekoracje w pastelowych kolorach - to co wszyscy tak dobrze juz znają :) Udało mi się dziś zakupić swój pierwszy obrus wielkanocny (nareszcie!!!) i wielkanocnie wyglądające świece z fajnym wzorkiem kwiatowym :) Tak naprawdę to już korci mnie aby rozstawiać wielkanocną dekorację w domu. Ściete żonkile w wazonie to dla mnie znak, że za rogiem czają się już jajka i czekoladowy zając :)

Mamy dziś 31-szy odcinek zabawy. Kiedy upłynęły te wszystkie twórcze weekendy? Ja nie mam pojecia. Czas leci jak szalony. 
A jak upłynął mój Twórczy Weekend poprzedzony niemniej Twórczym Tygodniem? :) W moim przypadku była to czysta powtórka z rozrywki - druty i hafty każdego dnia, i tak na przemian ale jeszcze mi się nie znudziło i dobrzę się przy tym bawię :) A wiec: kulki skandynawskie i wielkanocne hafciki. Nadal pracuję też nad wymiankowymi hafcikami ale jestem jeszcze daleko w polu. Nie miałam jeszcze nawet okazji zasiąść do papierowych kartek wielkanocnych. Jak zawsze, zaplanowałam wiele, ale tylko pewną część uda mi sie zrealizować na ten sezon wielkanocny. Poza tym zrobiłam trochę zakupów w postaci gazetek craftowych co pokazuję na szpulkowym blogu :) Ciągnie mnie trochę ostatnio do szydełka, coraz więcej o nim myślę i coraz bardziej mam ochotę odświeżyć swoje szydełkowe podstawy bo gdzie się nie obejrzę to widzę kolorowe szydełkowe kwiatuchy. Za jakieś 2 tyg mam ferie świąteczne wiec liczę na to, że wtedy uda mi się pobawić szydełkiem i wełną :) 

Proszę bardzo, dołączajcie do zabawy, linkujcie swoje blogi, chwalcie się pracami :) Zapraszam
linkowanie do konca niedzieli, cały pn, wtorek i środę czyli jakieś 3 dni :)

A dla nowych i zapominalskich, 3 główne zasady zabawy w pigułce:

1. linkujemy url swojej notki w której chwalimy sie pracami, nie głowne url bloga
2. wspominamy o zabawie w swoim poście pod postacią linka: Twórczy Weekend
3. odwiedzamy inne blogi podlinkowane w galerii zostawiając autorom jakies miłe słowo, obowiązuje zasada wzajemnosci i wdzięczności. Nie zapominajmy, że niektórzy dołaczają do galerii nieco później.

Wszystkie zasady zabawy tutaj: KLIK 

Sunday, March 11, 2012

Twórczy Weekend (30)

Woohoo! Trzy dychy na liczniku, tyle razy bawiliśmy się w Twórczy Weekend :) W ostatnim odcinku zabawy było nas całkiem sporo, co bardzo mnie cieszy, że coraz więcej osób dołącza do zabawy. Jest ciekawiej, różnorodniej, można poznać nowe wirtualne miejsca :)
U mnie to kolejny tydzień i weekend spędzony pod znakiem skandynawskich wełnianych kulek  i hafcików na Dzień Matki i Wielkanoc. Nie miałam jeszcze okazji wyciągnąć swoje papierki i stemple i coś pokombinować w kierunku scrapowym. Poza tym dołaczyłam do wielkanocnej wymianki facebookowej i teraz mam za zadanie wykonanie dwóch karteczek ze świątecznymi hafcikami :) wiec kolejny tydzien to kolejne XxXxX :) i kolejne kulki na drutach. Dzień już robi się coraz bardziej dłuższy, jest milej, cieplej, ptaki już u nas śpiewają wiosennie, żonkile  i drzewka owocowe kwitną, trawa zielona. Przyjemniej się robótkuje i tworzy. Poza tym to oczekiwanie na świeta Wielkiejnocy to kolejny powód aby ruszyć się i stworzyć coś nowego, świeżego.
A zatem zapraszam do serdecznie zabawy.

Całość reguł - nakazów i zakazów - tutaj: KLIK
I dla powtórki powtórzę jeszcze 3 główne zasady:
1. dajemy info o zabawie pod postacią linka w swojej notce
2. podlinkowujemy url notki, nie głowny url bloga
3. obowiązuje zasada wdziecznosci :) odwiedzamy jak najwiecej blogow i zostawiamy autorom jakies miłe słowo, pamiętajmy też, że inni dołaczają do galerii później.

linkowanie do konca niedzieli, cały poniedziałek, wtorek i środę do północy czyli prawie 4 dni :) Serdecznie zapraszam!

Friday, March 2, 2012

Książki, zakupy, hafty i Twórczy Weekend (29)

Czy pamiętaliście, że wczoraj, 1go marca był Światowy Dzień Książki (World's Book Day)? Świętowaliśmy ten dzień z dzieciakami w pracy dzień wcześniej -  29 lutego - bo 1 marca jest też świętem Świętego Dawida - patrona Walii i żeby nie kolidowało, to świętowanie przenieśliśmy na bardziej dogodny dzień. Dzieciaki w szkole pojawiły się w przeróżnych kostiumach swoich ulubionych bohaterów ksiażkowych i ze swoimi ulubionymi książkami oraz dostały kupony na zakup wybranej książki za jednego funta. Było ciekawie :) 
Z okazji światowego dnia książki postanowiłam sprawić sobie... pewną książkę i po pracy popędziłam do księgarni Waterstones  :) 


War Horse Michaela Morpurgo - miałam ją na oku już od dłuższego czasu, a od czasu kiedy do kin wszedł film "Koń wojny" a przedstawienia w londyńskim teatrze jeszcze go bardziej rozsławiły, zaintrygowała mnie ta historia i postanowiłam sięgnąć po książkę - źródło pierwotne, zanim obejrzę film. Ktoś z Was widział go już może? :)

W ramach Twórczego Weekendu 29 pokazuję co zdobyłam ostatnio dla mojej twórczości - kolekcję cyrkowych stempli od Oxford Impressions, Tima Holza i Katzelkraft -  moje cudeńka :-)))) Ostatnio zaczynam przeżywać fascynację stylistyką cyrkową i chomikuję wszystko co w tym stylu robione :)




Wszystkie stemple poza tymi ostatnimi od TH są na płachcie gumowej wiec zostaną podklejone pianką i wycięte :) to tańszy sposób na produkcję i sprzedaż stempli niż kupowanie pojedyńczych na bloczkach.
Jak zobaczyłam te vintage'owe Wielkanocne stemple obok cyrkowych to wiedziałam, że i one znajdą się w moim zakupowym koszyku :))) 


Jejku, aż mnie ręce świeżbią aby siąść i coś postemplować na papierze ale jestem ostatnio rozdarta między robieniem na drutach a haftowaniem i robieniem wielkanocnych i wiosennych kartek. Liczę na to, że uda mi się wygospodarować trochę czasu na zabawę tymi stempelkami :)

Ten weekend planuję spędzić w towarzystwie drutów, wełnianych kulek i haftowanych karteczek. Jak tylko uda mi się coś wrzucić na blogi, zaraz podlinkuję do galerii :) 

No i mamy marzec, nieoficjalną wiosnę i 29 odcinek zabawy w Twórczy Weekend. Powolutku zabawa rozkręca się :) co raz częściej pojawiają się w TW nowe osóbki :) jest mi miło i Wam chyba też :P

Gwoli nowych i starszych stażem osób - chciałam jeszcze sprostować jedną rzecz: zauważyłam, że niektóre osoby wahają się przed wzięciem udziału w zabawie z powodu nie ukończonego projektu. Otoż nieukończenie projektu wcale nie wyklucza Was z zabawy :) Praca nie musi byc ukończona, projekt może byc zaczety albo w trakcie albo zakończony, jeśli komuś się to udało :) W zabawie TW chodzi o to aby opowiedzieć w swoim poście o tym jak twórczo spędziliśmy ten weekend (i zeszły tydzień) czyli np opisujemy co robiliśmy dla swojej twórczości - czy były to jakieś warsztaty, szkolenia, a może zakupy przydasiowe albo bycie na kiermaszu/jarmarku hand-made albo wspólne robótkowanie z kimś itp. Liczy się bardziej opis Waszych artystycznych poczynań niż samo dążenie do ukończenia pojektu. Oczywiście jak ktoś chce zaprezentować w zabawie swoją ukończoną prace to jest to jak najbardziej mile widziane :)

Do zabawy kwalifikuje się wszystko co jest HAND MADE i HOME MADE :)

Większość z Was przestrzega reguł zabawy i spisuje się na 5, co jest słuszne, mile widziane i w ogóle :)
Proszę odwiedzajcie swoje blogi nawzajem, niech wzajemność i życzliwość będzie podstawą tej zabawy. Odwiedzając czyjś blog sprawiamy komuś przyjemność wizytą, autorzy blogów lubią przeciez komentarze, nieprawdaż? :) Wizytą pokazujemy, że zauwazyliśmy kogoś jako twórcę no i jest to tez okazja do wzajemnego poznania się i swojej twórczości. Pamietajmy też, że część osób podlinkowuje swoje blogi nieco później, na drugi czy trzeci dzień, nie zapominajmy tez o nich wracajac w to miejsce później :)

Wszystkie zasady zabawy zawarłam TUTAJ, w pierwszy odcinku tej zabawy. Zapraszam do lektury, zwłaszcza nowicjuszy ;)
a wiec 1. link informujący do zabawy w poscie, 2. podlinkowanie url notki do galerii, 3.komentarze gościnne
i tyle! wsio! :)))

Linkowanie w tej zabawie przez cały piatkowy wieczór, sobote, niedzielę, poniedziałek i wtorek do północy :) Aż 4 dni aby podzielić się z reszta swiata swoimi akcjami hand-made :) Serdecznie zapraszam!!!